N/u - Urządzenie wykorzystujące energię grawitacji


    Złapało mnie natchnienie ! Przypomniałem sobie jak w dzieciństwie bawiłem się

na huśtawce równoważnej  ;




Pomyślałem sobie, że zasadę równowagi mas można zastosować do urządzenia wykorzystującą
siłę ciążenia do produkcji elektrycznści. Na razie jest to tylko perpetum 1-go stopnia.  Przechodzę do meritum ! :-)

Urządzenie jest budowane z dwóch takich samych części.......




Cykl 1.

W pierwszym cyklu odważnik 1 jedzie w dół. Sekcja A zostaje odcięta z załączona zostaje B.
Ciążar 1 tony w części (1) powoduje ruch kół zębatych co z kolei przekłada się na obrót generatora 1.
Zawarta w obydwu prądnicach skrzynia biegów powoduje przełożenie pracy mechanicznej w prąd elektryczny.

Gen 1. zasila silnik 2. (sekcja D załączona) , który dzięki odpowiedniemu punktowi nacisku na ramieniu
podnosi odważnik w częsci 2-iej (sekacja C odcięta) . [Chodzi o to by secja C i inne sekacje w cyklach pracy
urządzenia nie stawiały oporu.]

Cykl 2.

Odważnik tona 2. jest podniesiony do góry. Załączamy sekcję C. Odłączamy D
Generator  2 produkuję elektryczność, którą zasila silnik 1. (załączona sekcja A)
W drugim cylku obciążenie tona 1 jest na dole a tona 2 w górze. (odłączamy sekcje B)

Te linie od kółeczka na wale silnika do dłuższego ramienia tej "huśtawki" to stalowa lina.

I tak w kółko :-)

PS. Chodzi tu o to, żeby przejście z jednego cyklu w drugi było płynne. Jak to się wykona to wynalazek
ten powinien pięknie działać !

Moje przemyślenia pt.,,Tylko krowa nie zmienia poglądów ;-P "



ROK 2016 ;

Zmieniłem wiarę :-)

Jestem deistą. Uważam teraz, że Bóg jest wszędzie. Nie ma on ciała jak to sobie niektórzy sądzą.  Znajduje się on w cząstkach elementarnych . Leptony, protony, elektrony, kwarki mające swoje kolory, masy a nawet "zapachy" to tam go trzeba szukać. Naukowcy to "posłańcy bogów". Dzięki nim jest możliwy postęp.

Bóg nie ma wobec żadnych nas planów ponieważ rzeczywistość jest tak skomplikowana, że nawet
superkomputer nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć. Jeśli weźmiemy jak to myślą chrześcijanie Boga antropologicznego, czyli takiego starca z siwą brodą, który patrzy na świat i słucha modlitw wierzących w to, że to coś da...... To ja mówię..... to bzdura !!! Mamy wolną wolę
i nic nie da ZAKLINANIE RZECZYWISTOŚCI. Nie ma raju, ani piekła. Trzeba samemu się zmotywować i działać aktywnie w celu naprawy naszej Ziemi.

Bóg stworzył wszechświat, ale go nie rozumie po co powstał i do czego on zmierza, dlatego człowiek jako ukoronowaniem ewolucji jest zobowiązany ten problem rozwikłać !

Mamy przed sobą wrota prowadzące do poznania tego co przed nami. Trzeba dużych nakładów na szkolnictwo wyższe. Dobrym przykładem może być grafen. Polscy naukowcy niedługo dadzą nam potężną technologię ujarzmiania energii słonecznej bo te krzemowe mają bardzo niską wydajność.

Przyszłość to automatyzacja produkcji i wynalezienie przez ekonomistów lepszego, sprawiedliwego systemu gospodarczego. Świata który zastałem jest co najmniej do poprawki..... To maszyny i zautomatyzowane komputeryzacją urzędy powinny wyręczać ludzi z pracy w celach zarobkowych.


Pozdrawiam,  Adrian Wołos


ROK 2015 ;

# Wiara czyni czuba

Nie istnieje coś takiego jak Bóg. Ten byt jest tylko w głowach wiernych, którzy idą ślepą uliczką. Zastanawiam się, dlaczego chrześcijanie, muzułmanie i inni tak się modlą. Czy wyznają boga interweniującego w losy świata, czy takiego który się nie wtrąca ?  Jak pokazuje praktyka….. wznoszone modłów to strategia nieskuteczna. Ile już słów wypowiedziano w stronę bóstw ? Ile apeli o pokój wraca jak echo odbite od ścian pustego pomieszczenia ?  Jestem za tym, aby zakasać rękawy i brać się do roboty i budować lepszą, przyjaźniejszą rzeczywistość. Papież jeśli chce coś zrobić, by znieść ubóstwo mógłby sprzedawać dzieła sztuki zgromadzone w podziemiach Watykanu. Jest wiele opcji……

Księża mówią zbyt wiele na temat wiary. Dla nich to tylko puste słowo, ponieważ wszelkie uroczystości takie jak ślub, śmierć, poświęcenia i oczywiście niedzielne masze to okazja dla zbicia kasy. Żaden z nich nie pójdzie na pogrzeb nie otrzymawszy świeżego zastrzyku gotówki.
Księża chcą nas umoralniać, a sami rozmijają się z tym co głoszą. Mają na boku kobitki, chadzają in cognito do kasyn by zagrać w pokera lub zakręcić ruletką i rzecz jasna nie wylewają za kołnierz.
Nie lepiej zrzucić sutannę i przejść do cywila ? Tak lepiej by było dla kościoła !

# Epistemologia

To co dociera do zmysłów jest prawdziwe. Świat zewnętrzny poznaje się za pomocą sensorów jak słuch, węch, wzrok, dotyk…... Dzięki nim możemy ocenić czy coś istnieje lub nie. Oddziaływaniom jakie jest poddawane ludzkie ciało możemy sprawdzić też pośrednio. Jeśli tego rodzaju obiektywne doznania nie rejestrujemy organoleptycznie to oznacza, że dana rzecz ostatecznie nie istnieje.

Istnieje coś takiego jak wolna wola. Co prawda powstaje ona szybciej niż dotrze ona do naszej świadomości, ale jednak jest to pewnik.
 
# Etyka

Na początku swojego istnienia nikt nie jest ani dobry, ani zły. Środowisko, wychowanie, koledzy/koleżanki sprawiają, że jesteśmy tacy jak inni. Osobiście wierzę w wartości zapisane na drugiej tablicy Mojżesza. Pierwsza i druga jest dla ludzi religijnych a druga dla nie wierzących. Drugi tekst jest uniwersalny i ponad czasowy. Co do czwartego przykazania byłbym za przestrzeganiu go przez ateistów, ponieważ jest tak że ojca i matkę trzeba kochać, lecz nie zawsze popierać ich myśli i decyzje.

# Cel istnienia

Wszechświat powstał z wielkiego wybuchu. Na początku był ogień. Z niego wyłoniły się kwarki, potem atomy, gwiazdy grupujące się w galaktyki. Z pyłu między gwiezdnego uformowały się planety.

Wszechświat (przynajmniej ten w którym żyjemy) jest ukierunkowany na powstanie życia. Życie jako produkt ciągłych przemian stwarzania i unicestwiania jest nakierowane na poznawania rzeczywistości. Ludzie są połączeni ze sobą mózgami poprzez nieznane jeszcze oddziaływania cząstek elementarnych i sił. Jeszcze nie odgadnęliśmy na czym to wszystko polega. Moja intuicja podpowiada mi, że uniwersum to wielki komputer kwantowy komunikujący się ze wszystkim za pomocą bozonów szybszych niż prędkość światła. Produkty naszej mózgownicy czyli myśli idą do kwantowego zbiorowiska będącego zbiorową świadomością.



# Państwo idealne

Władzę powinni sprawować ludzie o kwalifikacjach adekwatnych kompetencjach wybieranych w wyborach bezpośrednich. Obywatele powinni mieć prawo zabierania głosu w elektronicznych referendach organizowanych co tydzień na wzór Szwajcarii. Każdy wpisywałby swój numer dowodu w automacie przypominającym bankomat. Dzięki temu zmniejszyłyby się koszty jak i uprościłoby się sposób głosowania i liczenia głosów. Próg frekwencji nie grał by roli.
Państwo powinno być takim mikro jądrem. Mała administracja, mniej posłów, mniej nieprzemyślanych wydatków. Dziura budżetowa powinna być jak najszybciej łatana a nie z roku na rok powiększana.  Należy jak najwięcej gotówki pompować do kieszeni polaków.

Jest coś takiego jak piramida Maslowa. Na początku są potrzeby fizjologiczne, potem potrzeba bezpieczeństwa itd. Uważam więc, że należy zaspokajać podstawowe potrzeby a gdy już zostaną skonsumowane to należy wspierać wyższego rzędu. Najpierw posiłek i kryjówka, a potem kultura !


                                                                        Co zrobić ?
 
Zlikwidować ;

- podatek VAT
- ZUS
- senat (zbędny byt polityczny)
- religię w szkołach
- zmniejszyć wydatki na kulturę

Co wspierać ?

- zwiększyć wydatki na renty, obronność
- reforma Unii Europejskiej (mniejsza ilość produkowanego prawa, Europa narodów ! )
- dofinansowanie nauki i różnych projektów badawczych
- otworzyć jadłodalnie dla najuboższych/bezdomych
.